Medialny walec Platformy
W ciągu ostatnich dwóch lat do publicznych mediów rzeczywiście przyszła grupa ludzi o poglądach innych niż „Gazeta Wyborcza”. Tylko dlaczego nie było ich tam wcześniej? – pyta publicysta „Rzeczpospolitej”
Prace Sejmowej Komisji Kultury i Środków Masowego Przekazu do spraw zmian w ustawie medialnej nie przyciągają zbytnio uwagi mediów. Tymczasem poczynania posłanki Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej i jej kolegów z PO warto obserwować z najwyższą uwagą.
Projekty Platformy Obywatelskiej muszą bowiem budzić najgłębsze zaniepokojenie. To próby bezprecedensowego wzmocnienia władzy rządu nad mediami – nie tylko publicznymi, ale i prywatnymi. Plany PO oznaczają regres w relacjach media publiczne – władza polityczna, powrót do systemu Radiokomitetu z czasów PRL. Pod hasłem odpolitycznienia mediów publicznych nowy rząd szykuje walec medialny, którego operatorem będzie Donald Tusk. Na tym tle próby wpływania na media podejmowane w ostatnich dwóch latach przez PiS przypominają niezdarne amatorstwo.
Pod względem politycznego zapału dziennikarze Koteckiej na tle reporterów wielu prywatnych stacji wyglądali jak włoscy żołnierze przy komandosach US Army
Groteskowa wizja
Faktycznie jednak zmiany, jakie szykuje PO, będą oznaczać odwrót od ideowego pluralizmu w mediach publicznych i ponowną dominację opcji liberalno-lewicowej. Ta operacja ma być przeprowadzona szybko i sprawnie. Platformersi chcą do sierpnia tego roku zdobyć gmachy na Woronicza i Malczewskiego – czyli radio i telewizję.
Tymczasem duża...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta