Zwolnienia zamiast strajku
Połowa załogi potrafi wziąć zwolnienia na czas strajku. A pracodawców nie interesuje, czy ludzie są chorzy czy nie. Sprawdza ZUS – w 2007 r. cofnął 30 tys. zwolnień na 123,5 tys. dni
Po ostatnich strajkach pracodawcy walczą o zniesienie tzw. urlopu na żądanie, który podczas protestu wykorzystywali m.in. celnicy. Problemem są jednak także zwolnienia lekarskie, na które podczas protestu idzie część załogi. W ten sposób można sobie zapewnić wynagrodzenie za czas strajku – ten nie jest płatny. A przez pierwsze 33 dni choroby w roku za zwolnienia płaci pracodawca, później ubezpieczony dostaje zasiłek chorobowy z ZUS.
– Pracownicy omijają prawo i korzystają ze zwolnień lekarskich czy z urlopu na żądanie, by wymusić na pracodawcy spełnienie ich postulatów – ocenia Henryk Michałowicz, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich. – Mamy skomplikowane przepisy dotyczące...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta