Każdy nowy rząd ma taryfę ulgową
Nie ma podstaw do twierdzenia, że wraz z nadejściem nowej władzy media się uparły, aby udowadniać społeczeństwu, iż zniknęły wszystkie problemy – twierdzi publicysta
Stosunek mediów do gabinetu Donalda Tuska nie różni się niczym od tego, jak media przez ostatnich 18 lat traktowały każdy nowy rząd. Zatem twierdzenia, że media traktują gabinet Tuska w wyjątkowy, nader pobłażliwy sposób, jest wielkim nieporozumieniem.
Na początku urzędowania każdy nowy rząd cieszy się podwyższonym zaufaniem społecznym i ma pewną taryfę ulgową nie tylko u mediów, ale przede wszystkim u obywateli. I nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Zwłaszcza że sondaże wskazują, iż ok. 50 proc. Polaków wciąż wierzy w dobre intencje obecnej koalicji. Oczywiście można dyskutować, czy to dobrze czy źle, że media podążają za gustami ludzi, ale jest faktem bezspornym, iż nie dotyczy to wyłącznie Donalda Tuska. Podobnie było z rządem Kazimierza Marcinkiewicza, który w pierwszym okresie urzędowania cieszył się ogromnym poparciem społecznym, a co za tym idzie – przychylnością mediów.
Kaczyński jako wyjątek
Błędem jest natomiast analizowanie stosunku mediów do nowo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta