Gnębię wszystkie urzędy
Rozmowa z Januszem Kochanowskim, rzecznikiem praw obywatelskich
Rz: Czy wśród spraw, jakimi pan się ostatnio zajmował, były takie, za które pana nie krytykowano?
Janusz Kochanowski: Bardzo uważnie czytam wszystkie krytyki. Często zwracają na coś uwagę i wtedy wiem, jak nie popełnić błędów w przyszłości. Czasem krytyka pozwala stwierdzić, że niezależnie od tego, jak ktoś nas ocenia, miałem rację. Nie mogę jednak spełniać dziesiątków naraz różnych wyobrażeń o swojej funkcji. Już od pierwszego dnia mam jej koncepcję, realizuję ją z całą konsekwencją i nie zamierzam jej zmieniać. Jestem świadomy, że nie wszystkim się ona podoba. W sprawach, które dotychczas podejmowałem, nie można mi jednak zarzucić stronniczości. Raczej pewien rodzaj nadaktywności, związanej zresztą z bardzo intensywną pracą całego mojego zespołu.
Istotnie nie pamiętam, aby którykolwiek z kolejnych rzeczników kierował tyle wystąpień do ministrów, wniosków do Trybunału Konstytucyjnego, skarg i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta