Do piątku będzie spokojnie
Po publikacji lepszych od oczekiwań danych na temat sprzedaży detalicznej w USA globalni inwestorzy chętniej kupowali ryzykowne aktywa, na czym skorzystały nie tylko akcje, ale też nasza waluta.
Ruchy na rynku walutowym nie są jednak duże. W pewnym stopniu wynika to z oczekiwania inwestorów na piątkowe dane na temat inflacji (rynek szacuje zwyżkę na 4,1 proc.). Późnym popołudniem za euro płacono 3,5960 zł, o 0,3 proc. mniej niż we wtorek. Nieco mniej, bo około 0,1 proc., zyskał złoty względem dolara, za którego płacono 2,47 zł.
W oczekiwaniu na informacje o inflacji również handel obligacjami nie był wczoraj duży. Ceny lekko wzrosły, obniżając rentowność od 1 do 3 punktów bazowych.
Na wczorajszym przetargu Ministerstwo Finansów sprzedało całą pulę obligacji dziesięcioletnich DS1017 o wartości 2 mld zł. Średnia rentowność wyniosła 5,785 proc. Popyt inwestorów nie był duży i wyniósł 2,785 mld zł.
Na poprzedniej aukcji tych papierów zgłoszono zapotrzebowania na prawie trzy razy większą od oferty ilość obligacji. Resort poinformował, że nie organizuje przetargu uzupełniającego obligacji DS1017.