Władza była do niczego...
6 lutego 1989 roku – początek obrad Okrągłego Stołu. Opowiada Zbigniew Romaszewski, senator.
Po raz pierwszy informacja o Okrągłym Stole dotarła do mnie na przełomie stycznia i lutego 1989 roku w Komitecie Obywatelskim przy Lechu Wałęsie. Poglądy były zróżnicowane: czy warto podejmować tego rodzaju negocjacje i co powinno być ich przedmiotem. Miałem duże wątpliwości, gdyż nie były to demokratyczne konsultacje. Zwykli ludzie niewiele na ten temat wiedzieli. Dlatego zawsze istniało zagrożenie, że możemy podlegać manipulacji, tym bardziej że mieliśmy do czynienia ze znanymi dosyć cynicznymi graczami. Nie byłem uczestnikiem głównych obrad Okrągłego Stołu, bo moją kandydaturę – podobnie jak Jacka Kuronia czy Adama Michnika – odrzuciła strona rządowa. Po ostrych przepychankach oni zostali zaakceptowani, a ja nie. Ostatecznie zostałem ekspertem przy podstoliku dotyczącym wymiaru sprawiedliwości, któremu przewodniczył prawnik,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta