Wolność słowa na linii ognia
Islamiści grożą atakami na wojska w Afganistanie. Ma to być kara za film polityka z Holandii
Geert Wilders nie rezygnuje z pomysłu nakręcenia i pokazania światu krótkiego filmu o Koranie. Polityk holenderskiej skrajnej prawicy chce w nim udowodnić, że święta księga muzułmanów zawiera treści faszystowskie i nawołuje do przemocy wobec kobiet i homoseksualistów. Samymi zapowiedziami już oburzył islamskich radykałów, którzy protestują i grożą atakami terrorystycznymi.
W afgańskim mieście Mazar-i-Szarif 800 osób protestowało przeciwko filmowi, a także przeciw słynnym karykaturom Mahometa. Ponownie przedrukowano je w duńskich gazetach, gdy policja odkryła, że islamiści chcieli zabić jednego z rysowników. – Czuję się odpowiedzialny za żołnierzy w Afganistanie. Jeśli znajdą się na linii ognia z powodu tego filmu, to jest to bardzo niepokojąca sprawa – oświadczył sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer. Scheffer, sam Holender, apeluje do swego rodaka o rozwagę. Ale na razie groźby muzułmanów nie robią na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta