Minister krzywdząco ocenia Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego
Minister sprawiedliwości ma nieograniczone prawo dobrać sobie do współpracy fachowców według swego uznania, ale nie powinien bezpodstawnie deprecjonować zastanego składu komisji – uważa profesor zwyczajny Uniwersytetu Śląskiego, sędzia Sądu Apelacyjnego w stanie spoczynku
W wywiadzie udzielonym „Polityce” (nr 7 z 16 lutego 2008 r.) minister sprawiedliwości prof. Zbigniew Ćwiąkalski wypowiedział się lekceważąco o Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego powstałej za rządów byłego szefa resortu Zbigniewa Ziobry. Stwierdził, że „została powołana w taki sposób, że nie ma możliwości jej odwołania”, choć „nie służy mu do niczego”; są w niej „zacni emerytowani profesorowie”, ale „była powołana na zasadzie sprzeciwu wobec poprzedniej, kierowanej przez prof. Waltosia”, czyli członków dobierano także pod kątem poglądów na prawo, które prof. Ćwiąkalski ma „zupełnie inne niż poprzednik”. Członkowie komisji „są bardzo dobrze wynagradzani, zbierają się rzadko”.
W związku z tą negatywną wypowiedzią wypada krótko wspomnieć o dorobku komisji i aktualnej sytuacji.
Jak powstała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta