Komentarz giełdowy
W poniedziałek polski rynek pozytywnie się wyróżniał na tle innych giełd regionu. Mimo iż sesja rozpoczęła się na poziomie piątkowego zamknięcia, to już po niespełna godzinie handlu indeksy były na solidnych plusach. Głównym motorem wzrostu były duże spółki wspomagane w końcówce sesji aktywnością arbitrażystów. Na koniec sesji WIG20 wzrósł o 1,78 proc., mWIG40 zyskał 1,03 proc., a sWIG80 stracił 0,1 proc.
Spory wzrost w poniedziałek dość dobrze oddaje charakter ostatnich sesji, a mianowicie zwiększoną zmienność. Wydaje się, że na rynku panuje spora nerwowość. Z jednej strony indeksy oscylują wokół istotnych poziomów z punktu widzenia analizy technicznej, a sytuacja makroekonomiczna w Stanach Zjednoczonych oraz Europie pozostawia wiele znaków zapytania. Z drugiej – wiele polskich spółek po ostatnich spadkach wygląda atrakcyjnie z punktu widzenia analizy fundamentalnej.
Patrząc na rynek w perspektywie najbliższych tygodni, wydaje się, że podwyższona zmienność będzie się przez jakiś czas utrzymywać. Warto jednak zwrócić uwagę na uspokojenie się nastrojów wśród klientów TFI, o czym świadczą niedawno opublikowane dane na temat napływów środków do funduszy w lutym. Ten czynnik, połączony z relatywną atrakcyjnością fundamentalną polskiego rynku, wydaje się przemawiać za tym, że znajdujemy się w okolicy lokalnego dołka.
Marcin Szortyka, ING Investment Management