Bush: pomożemy polskiej armii
Z pełną życzliwością, ale do bólu konkretnie. Tak premier Donald Tusk określił atmosferę swej wczorajszej rozmowy z prezydentem George’em W. Bushem
Polski premier przyjechał do Waszyngtonu, by uzyskać obietnicę amerykańskiej pomocy w unowocześnianiu polskiego systemu obrony powietrznej – i ją uzyskał. W rześki marcowy poranek w Białym Domu zarówno on, jak i jego gospodarz, byli wyraźnie zadowoleni, że udało się pchnąć dwustronne rozmowy o tarczy na bardziej niż dotąd stabilne tory.
– Stany Zjednoczone uznają potrzebę modernizacji polskich sił zbrojnych. Skoro stanowi to źródło obaw naszego sojusznika, jest ważne, by przyjaciele odpowiedzieli na te obawy. I odpowiadamy – oświadczył Bush podczas wspólnego wystąpienia obu polityków w Owalnym Gabinecie.
Jak podkreślają polskie źródła dyplomatyczne, Amerykanie ostatecznie zaakceptowali stanowisko naszego rządu, że sama tarcza nie zwiększa bezpieczeństwa Polski. Do tej pory amerykańscy politycy w Waszyngtonie skarżyli się nieoficjalnie na zbytnią pazerność strony polskiej, a rząd w Warszawie miał Amerykanom za złe, że nie traktują polskich oczekiwań poważnie. Wczoraj obie strony twierdziły, że tę rozbieżność perspektyw udało się pokonać.
Amerykanie ostatecznie zaakceptowali wczoraj polskie spojrzenie na sprawę tarczy
– Rozwialiśmy spekulacje na temat amerykańskich i polskich intencji. Mam nadzieję, że spekulacje te skończą się definitywnie – powiedział Tusk.
Jak potwierdził w rozmowie z “Rz” wolący zachować anonimowość przedstawiciel...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta