Zagraniczni inwestorzy muszą poczekać
Jan Bury, Wiceminister Skarbu odpowiedzialny za sektor energetyczny. Poseł PSL w latach 1991 – 1997 i od 2001 r. do chwili obecnej. Z wykształcenia prawnik. Absolwent UMCS w Rzeszowie
Rz: Zagraniczne koncerny energetyczne z niecierpliwością czekają, kiedy będą mogły kupić akcje największych polskich firm. Przedstawiciele niektórych z nich sugerują nawet, by najpierw Skarb Państwa sprzedał część akcji im, a dopiero potem odbył się debiut giełdowy. Czy jest to możliwe?
Jan Bury: O polskiej energetyce wiadomo, że z jednej strony ma kłopoty i bardzo duże potrzeby inwestycyjne, a z drugiej – że ze względu na położenie i wielkość naszego rynku jest bardzo atrakcyjna. Skoro firmy zachodnie niecierpliwią się, to mogą kupić tzw. resztówki, które teraz Skarb Państwa wystawia na sprzedaż. Jeśli interesują ich duże polskie holdingi, to muszą poczekać, i to przynajmniej trzy – cztery lata. Na pewno nie zrezygnujemy z przygotowanych planów giełdowych poznańskiej Enei i największej w kraju Polskiej Grupy Energetycznej, ale wybierzemy najbardziej korzystne daty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta