Przechodzień uwikłany w apokalipsę
Znakomity prozaik Mieczysław Abramowicz wyjawi w nowej książce, jak tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej udało się uratować setkę dzieci z gdańskich rodzin żydowskich. Powieść jesienią trafi do księgarń
Rz: Kontynuuje pan rozpoczętą w „Każdy przyniósł, co miał najlepszego” opowieść o historii Żydów z Gdańska. Czy i tym razem ujawni pan nieznane fakty?
Mieczysław Abramowicz: Na ten temat nie tylko nie napisano wszystkiego, ale w istocie powiedziano bardzo niewiele. Liczne momenty historii Żydów z Gdańska pozostają nieznane. Niemal zupełnie brak literatury poświęconej tzw. kindertransportom, dzięki którym blisko 11 tysięcy żydowskich dzieciaków z terytorium III Rzeszy zostało wywiezionych do Londynu. Ostatni taki transport
wyruszył z Berlina 1 września 1939 r., a więc trzy dni przed przystąpieniem Anglii do wojny. Wcześniej z Gdańska wyjechały trzy takie ekspedycje z setką dzieci. Rodzice zostali, aby one mogły ocaleć. Niemal wszyscy krewni zginęli w obozach zagłady i gettach.
Jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta