Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pieprz i wanilia, groch i kapusta

19 marca 2008 | Styl życia | Monika Janusz-Lorkowska
Elżbieta Dzikowska, podróżnik, historyk sztuki, fotograf
autor zdjęcia: Sławomir Mielnik
źródło: SAM
Elżbieta Dzikowska, podróżnik, historyk sztuki, fotograf

Rozmowa z Elżbietą Dzikowską. O tym, dlaczego popiera masowe zwiedzanie świata, co można podziwiać w Polsce i o Wielkanocach w Ustrzykach Górnych i Namibii

Rz: Co pani myśli o turystyce masowej?

Elżbieta Dzikowska: Zaskoczę panią: to jest bardzo dobre zjawisko! Użyję frazy, która dziś jest mocno wytarta, ale zawsze prawdziwy będzie jej sens: po prostu podróże kształcą. I nie dość, że dobrze kształcą, to jeszcze w wielu dziedzinach. O ile tylko nie spędzamy czasu na zatłoczonej plaży pod zakurzoną palmą, to można powiedzieć, że podczas wakacji uczęszczamy na uniwersytet i rozmaite jego wydziały: etnografii, archeologii, socjologii, geografii, historii i religioznawstwa. Ja sama mam świadomość, że bardzo się dzięki turystyce wzbogaciłam. A więc to dobrze, że dziś niemal każdy na własne oczy może zobaczyć świat, a doświadczenia zdobyte w podróży, kulinarne i inne, wykorzystać w swojej okolicy.

Jako miłośnik przyrody i historyk sztuki nie widzi pani zagrożeń płynących z tłumnej turystyki?

Oczywiście, zagrożenia są. To naturalne, że gdybyśmy przemierzali np. Angkor Thom w Kambodży zbyt często i w zbyt dużych grupach, zagrażałoby to jego zabytkom. Dlatego jestem za regulacjami wprowadzanymi w niektórych miejscach, by chronić je przed ludzką dewastacją. Nawet jeśli ogranicza to naszą „wolność turystyczną”. Jeśli ludzie chcą oglądać Złotą Uliczkę w Pradze czy zwiedzać centrum Katmandu w Nepalu, muszą za to zapłacić. Zysk z płatnego wstępu przeznaczany jest na renowację i konserwację...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 7968

Spis treści

Ekonomia

5 mld zł przychodów Reala
Animex chce sprzedawać więcej
BMW: rośnie sprzedaż
Bankier dyplomata
Brakuje na komputer
Centralwings zawiesza część połączeń
Copernicus wychodzi poza Polskę
Cytat dnia
Dlaczego Europa jest przeziębiona, kiedy Ameryka zaczyna kichać
Duży wzrost na rynku reklam
Eksport żywności: wzrost o 6 proc.
Farmacol obrał kurs na Białystok
Fed próbuje ratować Amerykę
Firmy mogą liczyć na więcej dotacji
Gotowymi domami chcą podbić Skandynawię
Grupa Kulczyka buduje w Dubaju
Indeksy wyrwały w górę
Internet zwalnia w Polsce
KNF zgadza się na Klesyka
Kadra Budryka to nie Kadra
Kalendarium gospodarcze
Komentarz giełdowy
Komisarz Reding wie, że trzeba rozmawiać
Komisja chce pomóc w regulacjach rynku
Komu trafi się Pocztowy
LICZBA DNIA: 500 tys. miejsc pracy w USA
MF wykupił obligacje Brady'ego
Mniej za międzynarodowe esemesy
Nieudany debiut Skyline
Nowelizacja ustawy o Poczcie Polskiej
Nowy kanał Discovery
Orlen – możliwy konkurs do zarządu
Początek zmian wspólnej polityki rolnej
Polskie meble mają zachodnią jakość
Pomoc zamiast ulgi
Pozorne ustępstwa w radzie KGHM
Prezes kopalni Konin odwołany
Recesja w USA może potrwać dwa lata
Recesja w USA wydaje się nieunikniona
Rekord w e-sklepach
Rekordowa oferta
Ropa znów w górę, cyna bije rekordy
Rozruch za unijne środki
Udany debiut Euroimplantu
Unia poskąpiła przedsiębiorcom
Wciąż nie lubimy starszych pracowników
Zainteresowani Euro 2012
Zaset – mniejszy kapitał
Złoty zyskał, obligacje również
Zamów abonament