Nie widzę w kolorowych barwach tego, co będzie po Pekinie
Paweł Słomiński, główny trener reprezentacji Polski
Rz: Zmartwiły pana starty Otylii Jędrzejczak w Eindhoven?
Paweł Słomiński: Depresji nie mam. Wiadomo, co się stało. Prędzej czy później, jak ktoś nie trenuje, to dotyka go brak wydolności. Sześć tygodni temu Otylia pływała 200 m motylkiem w 2 minuty i 10 sekund podczas ciężkiego treningu. Bez pracy parametry wydolnościowe lecą momentalnie w dół. To było widać na ostatnich 50 m półfinału. Czas ponad 36,5 sekundy osiągają na tym dystansie dzieci. Myślę, że te zawody dały jej wiele do myślenia.
Co trzeba zrobić, by znów była dawną mistrzynią?
Najlepszy byłby krótki wypoczynek, a potem Otylia musi podjąć normalny trening do igrzysk. Ona jest taka, że jak wchodzi do wody, to już jest dobrze. Jak trenuje, to jest bardzo dobrze. Jak dobrze trenuje, to jest rewelacyjnie. Mam nadzieję, że nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta