Wracający do kraju nie uciekną przed zagranicznym fiskusem
Osoby i firmy, które nie zapłaciły podatków za granicą, choć powinny, nie mogą spać spokojnie. W każdej chwili może do ich drzwi zapukać polski fiskus, aby wyegzekwować dług. A ma prawo to zrobić nawet po latach. Ostatnio przekonał się o tym znany polski piłkarz Tomasz Hajto
Hajto musi się stawić 1 kwietnia przed sądem finansowym w Norymberdze. Chodzi o niezapłacony przed laty w Niemczech podatek od jego indywidualnego kontraktu. Nie on jeden. W ubiegłym roku minister finansów otrzymał 1247 wniosków o egzekucję należności podatkowych od Polaków, których ścigają służby skarbowe innych państw. Chodzi zarówno o zaległości minimalne, stanowiące równowartość 1,5 tys. euro, jak i te sięgające milionów złotych.
Wzajemna pomoc
Podstawą do działania jest dyrektywa Rady nr 76308 EWG w sprawie wzajemnej pomocy w dochodzeniu należności podatkowych i celnych oraz dyrektywa nr 2002/94, która określa zasady prowadzenia egzekucji. Co ważne, ich postanowienia implementowane zostały do naszej ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (DzU z 2005 r. nr 229, poz. 1954 ze zm.). Na jej podstawie w Polsce można dochodzić należności podatkowych, takich jak: VAT, akcyza od produktów tytoniowych, alkoholi i napojów alkoholowych oraz olejów mineralnych, należności celne przywozowe i wywozowe, podatek dochodowy (i to zarówno od osób fizycznych, jak i prawnych) oraz podatek od majątku. W tym ostatnim wypadku chodzi o podatek od czynności cywilnoprawnych.
Wzajemna pomoc obejmuje nie tylko ściąganie długów na rzecz obcego państwa, ale także...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta