Mamy prawo do dobrego prawa
Powołanie przez premiera specjalnego zespołu oraz pełnomocnika do wykonywania wyroków Trybunału Konstytucyjnego mogłoby zlikwidować narastające już od kilku lat zaległości w poprawianiu złego prawa
Z propozycją taką wystąpił ostatnio do premiera Donalda Tuska rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski. Uważa on bowiem, że wydłużająca się lista niewykonanych wyroków Trybunału stanowi poważne naruszenie praw i wolności obywatelskich. Może też być źródłem zakłóceń w funkcjonowaniu całego systemu prawa. Na to, że faktycznie je zakłóca, są już zresztą liczne dowody.
Czarna lista obejmuje 100 orzeczeń, z których 68 pozostawiono bez jakiejkolwiek reakcji. Reszta została wykonana tylko częściowo.
Odpowiedzialnych brak
Rzecznik jest uparty: pisał już w tej sprawie do marszałka Sejmu, poprzedniego premiera, kilku ministrów, w tym ministra sprawiedliwości (poprzedniego i obecnego), w którego kompetencjach leży m.in. poprawienie kilku zdyskwalifikowanych przez TK przepisów z ustaw o zawodach prawniczych.
Na razie znajduje u wszystkich tylko pełne zrozumienie. Nikt bowiem nie ma wątpliwości, że pozostawianie bez reakcji powszechnie obowiązujących wyroków TK jest niczym innym jak naruszeniem konstytucji przez organy i instancje państwa powołane do jej przestrzegania i ochrony. Tym bardziej że automatyczne usunięcie z prawa niektórych przepisów powoduje czasem powstanie luki prawnej, na której najwięcej tracą obywatele muszący z kulawego prawa korzystać.
Jednak to właśnie nasza ustawa zasadnicza jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta