Złoty mocniejszy o jeden grosz
Wczoraj na rynku walutowym panował marazm, podobnie zresztą jak na giełdzie. Inwestorzy z Londynu i Nowego Jorku byli nieobecni, gdyż mieli jednodniowe wakacje. W tej sytuacji złoty minimalnie umocnił się wobec euro i dolara. Ceny obligacji pozostały bez zmian.
Po południu na rynku międzybankowym za euro płacono 3,3970 zł, czyli o 1 grosz mniej niż w piątek. Dolar kosztował 2,1560 zł i także staniał o jeden grosz. Mogła to być korekta po ostatnim osłabieniu polskiej waluty powyżej 3,4 zł za euro.
Dla inwestorów kluczowa będzie środowa decyzja RPP dotycząca stóp procentowych. Szanse na ich podniesienie są niewielkie. Gdyby jednak Rada podwyższyła koszt kredytu lub przynajmniej wydała jastrzębi komunikat, złoty może się umocnić. Zdaniem analityków BPH w tym tygodniu kurs euro do złotego może spaść w okolice 3,37. Z drugiej strony BNP Paribas uważa, że bardziej prawdopodobne jest osłabienie polskiej waluty w stronę 3,43 zł za euro.
Na rynku obligacji panował w poniedziałek spokój. Rentowność pozostała bez zmian i wciąż znajduje się na dość wysokim poziomie. Oprocentowanie dwulatek wynosi 6,43 proc., pięciolatek 6,36 proc., a dziesięciolatek 6,19 proc.