Trener prosi o spokojny sen
Drużyna Leo Beenhakkera ciągle bez formy. We wczorajszym meczu zabrakło jednak kilku podstawowych graczy
Tłumaczenie jest to samo, jak po kiepskim meczu kontrolnym z FC Schaffhausen: Polacy są zmęczeni, bo na razie budują tylko siłę, nie pracują nad taktyką i szybkością. Piłkarze Leo Beenhakkera chyba nie spodziewali się jednak, że Macedonia zagra tak ambitnie. Trener Polaków stwierdził nawet, iż rywale grali tak, jakby ciągle wierzyli, że mogą wywalczyć awans na mistrzostwa Europy.
Ponieważ reprezentacja Polski rozegra dwa mecze dzień po dniu, skład na wczorajsze spotkanie nie był najsilniejszy. Zabrakło Macieja Żurawskiego, Ebiego Smolarka, Michała Żewłakowa, Artura Boruca i Wojciecha Łobodzińskiego. Nie siedzieli nawet na ławce rezerwowych, tylko z asystentami selekcjonera w czasie pierwszej połowy ćwiczyli na jednym z bocznych boisk ośrodka w Reutlingen.
Beenhakker pozwolił zagrać od pierwszej minuty rekonwalescentowi Grzegorzowi Bronowickiemu i był bardzo zadowolony z jego postawy. – Nie mówię jeszcze, że jest gotowy na turniej, ale jestem zachwycony pracą, jaką wykonał. Jeśli w najbliższych godzinach okaże się, że jego organizm w prawidłowy sposób zareagował na duży wysiłek, zbliżył się do ostatecznej kadry – mówił po meczu.
Drugi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta