Duszący wydech
Spór francuskich i niemieckich producentów aut. W najbliższych tygodniach szefowie rządów UE zdecydują, w jaki sposób będą obliczane emisje dwutlenku węgla przez samochody. To największa batalia gospodarcza Europy o panowanie na rynku wartym ponad pół biliona euro
Komisja Europejska i producenci samochodów uzgodnili, że w 2012 roku emisja dwutlenku węgla przez przeciętny europejski samochód o masie 1295 kg zmniejszy się do 130 g/km (ze 160 g/km emisji aut sprzedanych w Europie w 2006 roku). Ponieważ cięższe samochody spalają więcej paliwa, więc będą mogły wydalać więcej dwutlenku węgla. Przy obecnej technice każde dodatkowe 100 kg masy powoduje, że w gazach wydechowych ilość dwutlenku węgla rośnie o 9 – 12 g/km.
Pierwotnie Komisja Europejska i producenci uzgodnili redukcję emisji o 25 procent, czyli każde dodatkowe 100 kg masy samochodu mogłoby zwiększyć ilość wydalanego CO2 o 7,69 g/km. Jednak Komisja Europejska chce zaostrzyć wymagania i proponuje wprowadzenie 60-procentowej korekcji. Każde dodatkowe 100 kg masy samochodu mogłoby według tej propozycji zwiększać emisję CO2 o najwyżej 4,57 g/km. Producenci francuscy i włoski są jeszcze bardziej rygorystyczni i chcą, aby przy każdych dodatkowych 100 kg samochodu dopuszczalna emisja CO2 wynosiła co najwyżej 2,31 g/km. Zdaniem producentów niemieckich nadgorliwość Francuzów i Włochów spowodowana jest chęcią podwyższenia zysków. Emisje zależne są liniowo od masy auta i wszystkie proste (o różnym nachyleniu w zależności od korekcji) przechodzą przez punkt 130 g dla auta o masie 1295 kg. Zwiększając więc wymagania wobec największych samochodów, których niemal nie produkują, koncerny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta