Bary szybkiej obsługi w sezonie chętnie zatrudniają na zmiany
Restauracje czy inne punkty gastronomiczne w wakacje zwykle działają przez całą dobę. By zapewnić wtedy pełną obsadę personelu, właściciele organizują zwykle pracę zmianową. Rzadziej wypożyczają tzw. czasowników
Przyjmowanym osobom nie proponujemy w tej sytuacji umów cywilnych. Istnieje bowiem niebezpieczeństwo, że taki wykonawca złoży pozew o ustalenie istnienia stosunku pracy.
– Wynająłem nieduży lokal w samym centrum kurortu morskiego. Chcę tam zorganizować bar szybkiej obsługi otwarty przez 24 godziny na dobę. Czy do takiej pracy mogę zatrudnić zleceniobiorców? A jeżeli nie, to czy wolno mi tam zorganizować pracę w ruchu ciągłym? – pyta czytelnik DOBREJ FIRMY.
Bary i restauracje położone na nadmorskich bulwarach chcą sprostać wymogom klienteli i coraz częściej zapraszają gości o każdej porze dnia i nocy. Wiąże się z tym jednak specyficzna organizacja pracy. Jak zatem zatrudnić pracowników, by lokal był czynny non stop? Sprawa jest w miarę prosta, jeśli – kompletując załogę – jesteśmy w stanie zaoferować etaty. Wtedy najkorzystniejszym rozwiązaniem jest praca zmianowa w systemie równoważnym.
Jeżeli natomiast nie chcemy proponować umów o pracę, to najwłaściwsza jest praca tymczasowa. Umów cywilnych należy się wystrzegać, bo praca w barze szybkiej obsługi wiąże się z podporządkowaniem i wykonywaniem poleceń pracodawcy. Tymczasem te przesłanki mogą być podstawą do roszczeń o ustalenie istnienia stosunku pracy.
Kelnerów czy kucharzy nie zatrudnimy też w ruchu ciągłym, ponieważ ten system jest zarezerwowany dla określonych zakładów. Mogą bowiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta