Podwyżki dla sędziów zależą nie tylko od budżetu, ale i od woli politycznej
Do końca czerwca ma zapaść decyzja w sprawie mechanizmu i wysokości przyszłorocznych podwyżek dla sędziów. Czy możliwe jest wypracowanie rozwiązań, które usatysfakcjonują zarówno rząd, jak i środowisko?
Nie ma sporu między sędziami a ministerstwem sprawiedliwości w sprawie wysokości sędziowskich wynagrodzeń: są za niskie, głównie w sądach rejonowych – takiego zdania byli uczestnicy wtorkowej debaty, która odbyła się w „Rzeczpospolitej”. Naszym gościom zadaliśmy pytanie: czy możliwy jest kompromis w sprawie sędziowskich wynagrodzeń? Pytanie jest bardzo aktualne, gdyż mimo kilku miesięcy rozmów, debat, spotkań i konferencji nadal brakuje konkretnych propozycji. Po tym, co usłyszeliśmy, odpowiedź może być tylko jedna: kompromis jest możliwy, ale wiedzie do niego długa droga.
Brakuje konkretów
I właśnie to wytykali wczoraj w trakcie spotkania Jackowi Czai, wiceministrowi sprawiedliwości, sędziowie. – Bez politycznej woli i podjęcia konkretnych decyzji nie uda się uspokoić środowiska – przekonywał sędzia Waldemar Żurek, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. – Ciągle stoimy w miejscu, przychodzą nowi ministrowie, zmienia się władza, padają gotowe, czasem dobre projekty i nadal nic się nie zmienia – podkreślał sędzia Marek Celej. – Pracujemy nad rozwiązaniami, które zadowolą sędziów i na które stać będzie budżet – zapewniał minister Czaja.
Wiadomo już, że resort myśli o dowartościowaniu i docenieniu sędziów najniższego szczebla. To właśnie oni załatwiają 80 proc. wszystkich spraw wpływających do sądów powszechnych. MS rozważa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta