Żołnierze znów na misję
Komandosi z bielskiego batalionu znowu jadą do Afganistanu, choć po tragedii w Nangar Khel politycy obiecywali, że będą mieli między misjami przynajmniej półtoraroczne przerwy
Teraz pojechała tam trzecia zmiana, a Dowództwo Wojsk Lądowych przygotowuje następną. Jak dowiedziała się „Rz”, w jej skład wejdzie kompania manewrowa z 18. Batalionu Desantowo-Szturmowego z Bielska-Białej. Stanowili oni trzon pierwszej zmiany w Afganistanie, a teraz jadą na czwartą. Wielu z nich będzie więc miało zaledwie roczną przerwę między misjami.
Po wybuchu afery z Nangar Khel politycy i wojskowi twierdzili, że bielski batalion jest za bardzo eksploatowany, a jego żołnierze zbyt często wyjeżdżają na zagraniczne misje.