Ceny ropy i złota nadal spadają
Ropa potaniała do ok. 125 dol. za baryłkę.
Zaważyła na tym wypowiedź szefa Fedu, który ostrzegł przed ryzykiem inflacji, która może być podbita przez osłabiającego się dolara.
Miedź lekko zniżkowała. Tona metalu w transakcjach trzymiesięcznych kosztowała ok. 7926 dol. Wynika to z mniejszych zakupów Chińczyków. Eksperci szacują, że import miedzi do Państwa Środka w maju i czerwcu będzie o ok. 6 proc. niższy niż w kwietniu.
Złoto podążało za ropą i było wczoraj tańsze o ok. 2 proc. niż w poniedziałek. Uncję wyceniano na niewiele ponad 881 dol.
Mięso nadal drogie i nic nie wskazuje na to, by miały nastąpić obniżki. Dostawy tuczników są za małe i skupujące je zakłady muszą podnosić ceny. Za kilogram żywca płaci się już ok. 4,3 zł. Dla przetwórni jest to za drogo. Więcej trzeba też płacić za wołowinę, która ostatnio zyskała zwolenników, zwłaszcza mięsa drobne. Rosnące ceny mięsa oraz poprawa opłacalności tuczu spowodowały wzrost cen prosiąt na chów – para kosztuje już 300 zł.