Nie możemy wybierać między chlebem a biopaliwami
Jak poradzić sobie z kryzysem żywnościowym – pisze specjalnie dla „Rzeczpospolitej” Robert Zoellick, prezes Banku Światowego
W Rzymie światowi przywódcy dyskutują nad tym, jak poradzić sobie z globalnym kryzysem żywnościowym. To zadanie jest oczywiste, ale niełatwe. Trzeba pomóc tym, którzy są zagrożeni i nie dopuścić, aby najubożsi musieli tę tragedię przeżywać po raz kolejny.
„Ciche tsunami”, jak został już określony światowy kryzys żywnościowy, nie jest katastrofą naturalną. Został on spowodowany przez człowieka. I jest bardzo mało prawdopodobne, aby „sam” się rozwiązał. Współzależność cen energii i notowań artykułów rolnych nie przestanie istnieć, a co więcej zwiększy się z powodu globalnych zmian klimatycznych. W efekcie koszty produkcji wzrosną, zapasy żywności skurczą się, a coraz więcej gruntów rolnych będzie przeznaczane na uprawy energetyczne. To prawdziwy kryzys „ropa za żywność” — XXI wieku.
W kwietniu ministrowie ze 150 krajów, którzy spotkali się pod egidą Banku Światowego wyrazili wolę zawarcia światowej umowy, która pomoże w uporaniu się z kryzysem żywnościowym. Szczyt ONZ w Rzymie, czerwcowe spotkanie ministrów finansowych najbogatszych krajów świata i szczyt G8 w lipcu dają nam możliwości działania. Ale potrzebujemy już dzisiaj wspartych finansowo skoordynowanych decyzji politycznych. Dlatego chciałbym ze swojej strony zaproponować 10-punktowy plan...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta