Holokaust homoseksualistów?
Dla mordów dokonanych przez hitlerowców na homoseksualistach nie ma żadnego usprawiedliwienia. Ale w kategoriach historycznych nie można postawić znaku równości między losem homoseksualistów a Żydów podczas II wojny światowej. Nazizm nie był ze swej istoty ideologią homofobiczną.
Niedawno w Berlinie nieopodal pomnika żydowskich ofiar Holokaustu wzniesiono monument ku czci zamordowanych przez Trzecią Rzeszę homoseksualistów. Oba obiekty są do siebie podobne i zbudowane z tego samego materiału. Twórcy nowego pomnika twierdzą, że chcieli w ten sposób „podkreślić, iż nie ma żadnych różnic między ofiarami i nie może być mowy o hierarchii ofiar”.
Inicjatywa spotkała się jednak z protestami wielu środowisk żydowskich. Profesor Israel Gutman z instytutu Yad Vashem w Jerozolimie, który sam był więźniem hitlerowskich obozów, nie ukrywa swego wzburzenia. Budowę nowego monumentu nazywa skandalem. Uważa, że pomordowanym homoseksualistom należy się pomnik, ale forma i miejsce, jakie do tego wybrano, są niedopuszczalne. W ten sposób stawia się bowiem znak równości między próbą zagłady całego narodu a cierpieniami niewielkiej grupy o określonych preferencjach seksualnych. Tymczasem – zdaniem Gutmana – skala obu wydarzeń była zupełnie nieporównywalna.
Propagowana przez lobby gejowskie teza o „holokauście homoseksualistów” budziła już wielokrotnie sprzeciwy ze strony żydowskiej. Na przykład Howard L. Hurwitz stwierdził, że „homoseksualiści nigdy nie byli zamykani w gettach ani nie byli przedmiotem eksterminacji”. Eugen Zuckerman, który przeszedł przez wiele niemieckich obozów koncentracyjnych, stwierdził z kolei, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta