Andriej Arszawin: Zenit dla niego jest już za mały
Ma tylko jednego rywala, który może mu zagrodzić drogę do wielkiej kariery. Siebie samego
Jest jednych z tych piłkarzy, którzy potrafią oszukać czas. Nawet w pełnym biegu przyjmuje piłkę tak, że może myśleć już o następnym ruchu. W meczu ze Szwecją niemal każda decyzja była dobra: sprint do linii bocznej, w pole karne, podanie, powrót by zatrzymać akcję rywali. Tylko strzały nie zawsze się udawały, ale nie można mieć wszystkiego.
Tak wygląda Arszawin, któremu się chce. Tego drugiego też czasami można zobaczyć podczas treningów Rosjan, a zwłaszcza Zenitu Sankt Petersburg. Z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta