Francja i Niemcy nie chcą nowych państw w Unii
Wielka Brytania wstrzymała ratyfikację traktatu lizbońskiego. Przywódcy Niemiec i Francji ostrzegają, że bez niego nie ma mowy o dalszym rozszerzeniu Unii. Polski premier protestuje
Rząd w Londynie wstrzymał ratyfikację traktatu reformującego UE po wezwaniu sądu wyższej instancji (High Court) w Londynie. Sędziowie zaznaczyli, że trzeba poczekać na orzeczenie sądu odnośnie do skargi brytyjskiego obywatela Stuarta Wheelera w tej sprawie. Wheeler, znany ze wspierania konserwatystów ogromnymi kwotami, zakwestionował decyzję premiera Gordona Browna o niepoddawaniu dokumentu pod referendum.
– Do ratyfikacji nie dojdzie, dopóki nie będzie wyroku – powiedział na konferencji w Brukseli premier Gordon Brown. Wyrok ma zapaść w przyszłym tygodniu.
Izba Lordów ratyfikowała już traktat lizboński w mijającym tygodniu, ale proces nie został formalnie zakończony. Wymaga złożenia tzw. instrumentów ratyfikacyjnych w Rzymie, gdzie w 1957 r. podpisano traktaty rzymskie, co zapoczątkowało proces integracji europejskiej.
Tymczasem prezydent Francji Nicolas Sarkozy chce uczynić zakładnikami irlandzkiego “nie” Serbię i Turcję, a nawet Chorwację, która prowadzi bardzo zaawansowane negocjacje i mogłaby wejść do UE już w 2010 r. Potrzebna jest do tego zgoda 27 państw. Do Sarkozy’ego dołączyła kanclerz Niemiec Angela Merkel. – Nie ma mowy o zmianie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta