Premia z zysku się należy, a nagroda według uznania
Jeśli załoga pozwie cię o premie z zysku przewidziane w układzie zbiorowym, to sąd nie ma prawa badać prawidłowości prowadzenia w firmie ewidencji księgowych
Nie sprawdzi zatem, czy czasami nie zaniżyliśmy zysku lub go nie ukryliśmy całkowicie po to, by uniknąć wypłaty tych świadczeń. Jeśli jednak wykazaliśmy zysk, musimy je uiścić – uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 27 marca 2007 r. (II PZP 3/07). Podtrzymał w ten sposób swoje poprzednie stanowisko z uchwały z 24 czerwca 1998 r. (III ZP 14/98), wedle której nagrody z zysku są częścią wynagrodzenia pracownika. Przyjął wtedy, że jeśli zgodnie z regulaminem obowiązującym w spółce akcyjnej z części zysku tworzy się fundusz nagród, to przeznaczenie tego pierwszego w całości na kapitał zapasowy nie pozbawia zatrudnionych prawa do nagród. Prawo handlowe pozwala wprawdzie na taki manewr, ale ograny spółki są związane także innymi przepisami, w tym postanowieniami funkcjonującego w niej układu zbiorowego (będącego też źródłem prawa pracy) czy regulaminu nagród z zysku.
Mylące nazwy
Zdaniem SN premia (nagroda) z zysku jest częścią zwykłego wynagrodzenia pracownika, a przepisy mylnie posługują się nazwą „nagroda”. O charakterze świadczenia decyduje nie jego nazwa, ale istota. W myśl art. 105 kodeksu pracy nagrody przyznajemy podwładnym, którzy przez wzorowe wypełnianie swoich obowiązków, przejawianie inicjatywy w pracy oraz podnoszenie jej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta