Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Największa bitwa samurajów

26 lipca 2008 | Batalie i wodzowie wszech czasów | Witold Janik
Fukushima Masanori, dowódca u boku Tokugawy Ieyasu, rysunek, XIX w.
źródło: Archiwum „Mówią Wieki"
Fukushima Masanori, dowódca u boku Tokugawy Ieyasu, rysunek, XIX w.
Samuraj uzbrojony w łuk, rysunek z XIX w.
źródło: Archiwum „Mówią Wieki"
Samuraj uzbrojony w łuk, rysunek z XIX w.
Pistolet z zamkiem lontowym, XVII w.
źródło: Archiwum „Mówią Wieki"
Pistolet z zamkiem lontowym, XVII w.
Wojsko Tokugawy Ieyasu podczas bitwy, rysunek japoński, ok. 1620 r.
źródło: AKG/East News
Wojsko Tokugawy Ieyasu podczas bitwy, rysunek japoński, ok. 1620 r.

Resztki armii Ishidy, chcąc uniknąć rzezi, jaka się właśnie rozpoczęła, uciekały w różnych kierunkach

Mgła podniosła się nagle o 8 rano. Przeciwnicy się zorientowali, że ich wojska stoją tak blisko siebie, iż dystans je dzielący można było pokonać w zaledwie kilka minut. Nie jest jasne, kto rozpoczął walkę, prawdopodobnie sławne czerwone diabły (zwani tak z powodu czerwonego koloru swych pancerzy) Ii Naomasy z armii Tokugawy. Wśród nich znajdował się czwarty syn Ieyasu, 20--letni Matsudaira Tadayoshi. Co prawda, według wcześniejszych ustaleń, atak miały poprowadzić wojska Fukushimy Masanoriego, ale jak to często się zdarzało w tamtym czasie w Japonii, zazdrość i rywalizacja pomiędzy dowódcami pomieszały szyki głównodowodzącym. Obie dywizje zaatakowały razem oddziały Ukity Hideie, znajdujące się w centrum linii Ishidy, kolejnych zaś 20 tys. uderzyło na jego lewe skrzydło. Ota Gyūichi, uczestnik bitwy, tak opisał poranną fazę starcia: „Sprzymierzeńcy i wrogowie przepychali się wzajemnie. Okrzyki i salwy z muszkietów odbijały się echem od nieba i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8075

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament