Zaspokójcie jego pychę
W głębi duszy wielu afrykańskich przywódców chciałoby wykrzyczeć światu w twarz to samo co Robert Mugabe, ale mają zbyt wiele do stracenia w stosunkach z Zachodem
Jaki ten człowiek jest w rozmowie? – pytam. – Zimny, czujny, nadzwyczajny manipulator. On jest przekonany, że człowiekowi nie wolno zdradzać swoich uczuć, okazywać emocji. Ożywia się tylko wtedy, gdy ktoś się mu sprzeciwia i wtedy w jego oczach pojawiają się iskry wściekłości.
Heidi Holland jest urodzoną w Zimbabwe, mieszkającą w RPA dziennikarką i pisarką. Jej ostatnia książka, bestseller „Dinner with Mugabe” (Kolacja z Mugabem) to opleciona relacjami z dwóch osobistych spotkań z prezydentem Zimbabwe historia życia jednej z najbardziej tajemniczych postaci współczesnej Afryki.
– To nawet zabawne – mówi mi pisarka. – Przez ostatnie 30 lat spędziłam jakieś dwie i pół godziny na osobistej rozmowie z Mugabem. I od kilku miesięcy non stop odbieram telefony od dyplomatów i dziennikarzy z całego świata, którzy chcą, bym im wyjaśniała tajniki jego duszy. To pokazuje dwie rzeczy: jak żałosny jest stan wiedzy zachodnich dyplomatów na temat tego kraju i jak nieznaną postacią jest ten człowiek.
Zbawcy należy się wszystko
Robert Mugabe: jeden z największych tyranów Afryki, szaleniec nieliczący się z nikim, bandzior mordujący bez mrugnięcia okiem przeciwników politycznych. Robert Mugabe: legenda walki z rasizmem i kolonializmem w Afryce, twórca sukcesu cywilizacyjnego Zimbabwe, wspaniałomyślny dla swoich wrogów, genialny strateg...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta