Czarna ambrozja w Paryżu
Kawior, to luksus i szyk‚ a nawet więcej, sam w sobie jest po prostu daniem doskonałym. Paryż od niemal 100 lat jest jego stolicą
Gdy wkroczyłem do matecznika imperium kawiorowego Petrosjan na bulwarze de Latour-Maubourg, otoczyła mnie aura spatynowanych milionów. Wystrój nie zmienił się od co najmniej kilkunastu lat. Wytworne lady chłodnicze‚ kryształowe żyrandole oraz stylowe ciemne meble. Wszystko najwyższej klasy, choć nadgryzione zębem czasu. Czułem się, jakbym odwiedził starą, bardzo bogatą ciotkę.
Wąsaty sprzedawca w białym fartuchu nawet nie próbował zachęcić mnie do kupna czegokolwiek. W tym przybytku można dostać kilkanaście rodzajów kawioru z bieługi‚ osietra (jesiotra rosyjskiego) i siewrugi ze wszystkich liczących się źródeł oraz inne luksusowe wiktuały, jak wędzone ryby‚ trufle‚ foie gras, a nawet sok z granatów. Przecierałem ze zdumienia oczy‚ gdy popatrzyłem na ceny. Za kilogram najdroższego kawioru trzeba wysupłać 8 tysięcy euro.
Eksport rewolucji
Sukces kawioru na światowych salonach jest nierozerwalnie związany z rewolucją październikową. Od niepamiętnych czasów ten przysmak rybaków znad Morza Kaspijskiego gościł na stołach carskiej arystokracji. Zanim świat rozsmakował...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta