Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Theo Walcott – bohater Anglików

11 września 2008 | Sport | Paweł Wilkowicz
≥Theo Walcott strzelił w Zagrzebiu trzy gole i zapewnił reprezentacji Anglii prowadzenie w grupie 6.
źródło: REUTERS
≥Theo Walcott strzelił w Zagrzebiu trzy gole i zapewnił reprezentacji Anglii prowadzenie w grupie 6.

GRAŁA EUROPA. Zaskoczeń było nie mniej niż w pierwszej kolejce eliminacji: Anglicy zwyciężyli w Chorwacji aż 4:1, Portugalczycy przegrali u siebie z Duńczykami 2:3, a Szwajcarzy w Zurychu z Luksemburgiem 1:2

Theo Walcott ma 19 lat i przypomina nieco Lewisa Hamiltona. Nie tylko wyglądem, również tym, że jest jednym z najszybszych w swojej branży i czegokolwiek się dotknie, zamienia w sukces.

Kontrakt sponsorski z Nike podpisał już jako 14-latek, cały mecz w reprezentacji rozegrał trzy lata później, pojechał na mundial w Niemczech, choć Sven Goran Eriksson nie widział go wcześniej w żadnym meczu. W sobotę przeciw Andorze zadebiutował w podstawowym składzie kadry w meczu o punkty, a wczoraj w Zagrzebiu strzelił dla niej pierwsze bramki – od razu trzy. I to komu: rywalowi, który miał się jeszcze długo kojarzyć Anglikom z klęską w walce o Euro 2008 i który nigdy wcześniej nie przegrał u siebie meczu eliminacyjnego.

Walcott grał tak dobrze i strzelał tak ładne gole, że Anglicy mogą zapomnieć, iż ukłon za 4: 1 w Zagrzebiu należy się też pewnemu wyniosłemu Włochowi w okularach. Anglia Fabio Capello w Chorwacji grała w piłkę, a nie tylko walczyła, każdy znał swoje miejsce na boisku, obrona pozwoliła Chorwatom strzelić gola dopiero przy 3:0.

Trochę anarchii

Trenera Slavena Bilicia przed meczem trochę poniosła fantazja i powiedział, że Anglia „nigdy nie będzie grała dobrego futbolu, bo gra przewidywalny futbol”. Zapomniał o Walcotcie. On dał Anglii to, co cztery lata temu dawał jej młody Wayne Rooney: trochę anarchii na boisku w najlepszym stylu.

Pierwszego gola zdobył...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8114

Spis treści

Ekonomia

BGŻ zakładnikiem konfliktu polsko-holenderskiego o PZU?
Bank Światowy ocenia gospodarki
Banki walczą o najbogatszych
Budżet państwa, czyli co cieszy rynki finansowe
Ceny obligacji w górę
Cyberprzestępcy celują w firmy
Cytat dnia
Data euro nie pomogła
Dziś wygasł list intencyjny
Eureko nie odpuszcza byłemu posłowi
Gdzie po dotacje z Unii
Kalendarium gospodarcze
Kara dla Portów Lotniczych
Kolejne dotacje z PARP dopiero w 2009 r.
Lepsza prognoza dla gospodarki Polski
Liczba dnia: 688 mln dolarów
Liczę na miękkie lądowanie gospodarki
Miliardowe straty amerykańskiego banku Lehman Brothers
Nie czekają nas ciężkie czasy
OPEC tnie wydobycie, ale ceny na naszych stacjach nie spadają
Panika na rosyjskiej giełdzie nie maleje
Platyna i miedź tanieją
Polska może stać się państwem trzeciej fali
Polskie firmy siłą regionu
Powrót do starych czasów, czyli polityk wpływa na złotego
Przedsiębiorcy chcą euro
Ropa naftowa, czyli jak wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne Polski
Rzeczpospolita poleca: 11 września
Rząd: kopalnie muszą wydobywać więcej
Skarb Państwa chce premii za akcje TP SA
Skarb poszuka dwóch inwestorów dla chemii
Starcie producentów helikopterów
Stary Kontynent potrzebuje energetycznej współpracy
URE: we wtorek możliwa decyzja o wzroście cen gazu
Unia Europejska to lider z ograniczeniami
W skrócie
Warunki prywatyzacji
Winobranie słabsze od ubiegłorocznego
Wrzesień przyniesie odbicie w imporcie samochodów
Wróg numer jeden
Wypadki przy pracy
Zakup złóż ropy to zbyt duże ryzyko
Zmiana szefa na lepsze
Zamów abonament