Jak Zapasiewicz był Murzynem
Kto czuje niedosyt świetnego aktorstwa, powinien zobaczyć „Słonecznych chłopców” ze Zbigniewem Zapasiewiczem i Franciszkiem Pieczką
Zapasiewicz, w pidżamie i wełnianej czapce, siedzi na fotelu i ogląda telewizję, demonstracyjnie okazując pogardę dla współczesnej rozrywki.
Pewnie tak jak on na scenie Powszechnego spędzają czas najwięksi mistrzowie w swoich willach – Robert De Niro, Robert Redford, Dustin Hoffman. Zamiast wielkich psychologicznych dramatów, współczesne kino oferuje im idiotyczne role sklerotycznych dziadków. Tylko Woody Allen znajduje sobie zajęcie, bo kręci własne filmy. Meryl Streep musi fikać w „Mamma Mia!” do przebojów ABBY.
Zbigniew Zapasiewicz nie ma problemów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta