Atak na portfel fana
Rok 2008 pożegnamy z hukiem. Czeka nas przynajmniej 45 występów zagranicznych gwiazd i słono za nie zapłacimy. Ratunkiem jest ostra selekcja artystów oraz wczesny zakup biletów
Co można zafundować sobie za 6600 złotych? Metr działki o przeznaczeniu przemysłowo-usługowym na Ursynowie. Szesnastoletnie Audi 80. Jeżeli zaś lubimy wydawać pieniądze w sposób mniej prozaiczny – trzy miesiące koncertowej balangi pod koniec roku. Łatwo znajdziemy osobę zdolną wytrzymać 45 wieczorów pełnych zagranicznej muzyki. Trudniej o portfel, który to zniesie.
Ciężki los fana rocka
Oczywiście podana kwota zakłada, że kupujemy najlepsze bilety, robimy to w ostatniej chwili i nie przeszkadza nam, że jednej nocy przyjdzie nam przenosić się z miejsca na miejsce. Bez większego problemu możemy ją zbić o 2500 zł. Tyle że i tak pozostaje to suma zaporowa.
Organizatorzy zaszaleli niepomni tego, iż wakacje stanowiły ciąg wypełnionych wielkimi nazwiskami festiwali, a wraz z nadejściem jesieni zaczyna się pasmo wydatków. Warszawiacy narzekają nie tylko na ceny biletów, ale też na kaliber zaproszonych gwiazd.
– Prawdę mówiąc, to żadna z nich nie jest dla mnie jazdą obowiązkową – mówi Mariusz, 52-latek na kierowniczym stanowisku. – Może dlatego, że z uwagi na wiek jestem odporny na nowości – przyznaje.
Po początkowym sceptycyzmie dokonuje jednak wyboru. Choć 15 października chciałby pobujać się na Torwarze razem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta