Zagrajcie to dla nas jeszcze raz
Zwycięstwo w Bratysławie zapewniłoby drużynie Leo Beenhakkera pierwsze miejsce w grupie przed wiosenną częścią rozgrywek. Transmisja o 20.30 w TVP 1
Gwiazdą miejscowych mediów jest Jan Mucha, bramkarz Legii Warszawa, który kilka dni temu kontuzjowany opuścił zgrupowanie Słowaków. Jego zdaniem „polska obrona nie vzdy stoi na pewnych nohach”, jednak forma, w jakiej są Jakub Błaszczykowski i Paweł Brożek, który wreszcie zaczął pokazywać w reprezentacji to, co w ekstraklasie, każe szanować całą drużynę.Błaszczykowski jest „rychly a mimoriadne nebezpecny”, a Smolarek ma „cuch na gole”. Słowacy nie boją się Polaków, jednak po tym jak, zobaczyli ich mecz z Czechami, zrozumieli, że plotki o śmierci ducha tej drużyny były przedwczesne.
Dzisiaj na Tehelnym Polu – w ostatnim międzypaństwowym spotkaniu na stadionie, który reprezentację Słowacji gościł od kilkudziesięciu lat – liczyć się mają pierwsze minuty. „Zobaczymy, kto wystraszy się pierwszy. Walczmy o spokojną zimę, musimy zatrzymać polskiego Cristiano Ronaldo” – prosi na pierwszej stronie bratysławski „Sport”. Polski Ronaldo to oczywiście Błaszczykowski.
Słowacy wolą hokej
Polacy, którzy do stolicy Słowacji przylecieli wczoraj w południe, na pewno nie wystraszą się kibiców. Ostatnie spotkanie eliminacji z Irlandią Północną obejrzało tu tylko pięć tysięcy słowackich widzów, mimo że na trybunach może się zmieścić sześć razy więcej.
Piłka nożna jest pod względem popularności daleko w tyle za hokejem, a poza tym do bojkotu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta