Kompleks herosa
W swojej książce Wałęsa przedstawił siebie niczym herosa, który opiera się intrygom i zamachom na swoje życie, ma specjalne relacje z Janem Pawłem II, a później ostatecznie w pojedynkę obala komunizm – pisze historyk
W najbliższych dniach do księgarń trafi książka Lecha Wałęsy „Droga do prawdy. Autobiografia”. Z zainteresowaniem sięgnąłem po tę ponad 500-stronicową książkę, myśląc, że po ujawnieniu wielu nieznanych faktów z życia Wałęsy wniesie ona coś istotnego do obecnej dyskusji.
Moja ciekawość była tym większa, że książkę tę zapowiadano jako ostateczną rozprawę z tezami sformułowanymi przez historyków IPN. Poza tym każda autobiografia-pamiętnik jest bezcennym źródłem informacji dla badacza historii.
Immunitet „Bolka”
Niestety, mimo wytężonej pracy sztabowców byłego prezydenta, którzy z jego pomocą napisali ten tom, książka rozczarowuje. „Droga do prawdy” jest bowiem w zasadzie kompilacją poprzednich książek wspomnieniowych Wałęsy i nie poszerza naszej wiedzy o biografii przywódcy „Solidarności”. Zamiast tego Wałęsa znów obraża i oskarża swoich adwersarzy – Kazimierza Szołocha, Joannę i Andrzeja Gwiazdów oraz Annę Walentynowicz – o uleganie i bycie manipulowanymi przez bezpiekę.
Zastępują ich inni „świadkowie historii”, którzy chętnie dzielą się swoją opinią na temat wielkości Wałęsy – m.in. Michaił Gorbaczow, Stanisław Ciosek, Piotr Najsztub, Mikołaj Kozakiewicz, Daniel Olbrychski, Tomasz Lis, Janina Paradowska i Mieczysław Wachowski. W najbardziej kluczowej kwestii dotyczącej swoich relacji z SB i okoliczności „wybrakowania”...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta