Drogowy „zajazd” w Legionowie
13 policjantów, dwóch strażników miejskich, egzekutor, drwale i operatorzy buldożerów siłą zajęli działkę w Legionowie. Dlaczego? Stanie na niej drugi wiadukt na wylotówce ze stolicy na Mazury.
Warszawska 14 w Legionowie: otoczony świerkami 200-metrowy dom. Rodzina Kowalewskich mieszka tu od 1960 r. Tuż obok od miesięcy trwa na wylotówce do Zegrza budowa wiaduktu, który urywa się... na granicy działki. Wczoraj o godz. 10 przed domem zrobiło się niebiesko od radiowozów i policyjnych mundurów.
– Złodzieje, kradniecie moją własność! – krzyczał właściciel nieruchomości Andrzej Kowalewski, wymachując plikiem sądowych wyroków.
– Zajmujemy teren, proszę zabrać stąd kamery – mówiła zdenerwowana egzekutor Katarzyna Szulc na widok operatorów telewizyjnych.
Drogowcom puściły nerwy
Bez tej działki Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie jest w stanie skończyć wartej 85 mln zł budowy nowego wiaduktu w środku Legionowa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta