Na unijne stoły
Niedawny boom, kiedy cena dorosłego ptaka reproduktora sięgała 6 tys. zł, z pewnością się nie powtórzy. Biznes ten jest dla osób, które chcą się związać z rolnictwem i nastawiają się na własną pracę fizyczną w gospodarstwie
Grzegorz Łyś
Strusiarstwo, najmłodsza gałąź produkcji drobiarskiej, uważane jest za jeden z najbardziej obiecujących kierunków w polskim rolnictwie. Ocenia się, że już ferma licząca ok. 200 ptaków, w tym 30 sztuk reprodukcyjnych, może zapewnić utrzymanie przeciętnej rodzinie. Strusie nie sprawiają na ogół problemów. Gdy są odchowane, nie mają wielkich wymagań żywieniowych, są odporne na chłody i upały, rzadko chorują i szybko przybierają na wadze. Właściwie jedyna ich wada to skłonność do kopania.
– Hodowca wie, że kiedy strusie wodzą młode, nie należy się do nich zbliżać od przodu – mówi Wojciech Włodarczyk, jeden z najbardziej doświadczonych strusiarzy w kraju, prezes łódzkiej firmy Struś Polski.
Białe pióra poszukiwane
Podstawowym produktem ferm strusich jest mięso. W zrobieniu światowej kariery pomogło mu załamanie na rynku wołowiny związane z chorobą szalonych krów. Do tego kolejne badania potwierdzały opinie dietetyków, że strusina należy do najzdrowszych i najcenniejszych rodzajów mięsa. Zawiera równie mało cholesterolu jak produkty z indyka, sporo żelaza i – co ważne np. dla osób z nadciśnieniem – bardzo niewiele związków sodu. Jej profil tłuszczowy jest dla zdrowia niemal optymalny. Jednocześnie wygląda i smakuje jak najbardziej wartościowe mięso czerwone, polędwica wołowa, cielęcina czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta