USA tracą wiarę w swój mit
W Ameryce narasta podziw dla rządzonych twardą ręką Chin, narasta też zazdrość wobec firm europejskich, zawsze pewnych, że cokolwiek zrobią, państwo wyciągnie je z kłopotów – pisze Rafał A. Ziemkiewicz
Barack Obama już jako kandydat na prezydenta cieszył się dużo większym poparciem w kręgach biznesu niż jego republikański rywal – zwycięstwo zaś w wyścigu prezydenckim zaowocowało wyraźnym ożywieniem na Wall Street.
Liczne sygnały świadczą, że na Obamę i demokratów stawia nie tylko świat finansjery, ale także wielki biznes, mimo iż środowiska te postrzegane są przez większość wyznawców nowego prezydenta USA jako sprawcy wszelkiego zła, z kryzysem finansowym i ociepleniem klimatu na czele, oraz główny wróg „prostego człowieka”, emancypacji mniejszości i środowiska naturalnego.
Obietnice Obamy
Sam Barack Obama nie eksponował w kampanii zdecydowanie lewicowej retoryki, nie odcinał się jednak od używania jej przez swych stronników. Nieliczne konkretne obietnice, jakie złożył w kwestiach gospodarczych, zapowiadają stosowanie na jeszcze większą niż w ostatnich latach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta