Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Manifest neomesjanistyczny

03 stycznia 2009 | Rzecz o książkach | Rafał Tichy
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita
źródło: Rzeczpospolita

Dość moralizatorstwa, pseudoegzorcyzmów, neoliberalnego millenaryzmu i stańczykowego smucenia

Czas na apokalipsę. Czas przebudzić jeźdźców czasów ostatecznych. Czas ożywić ducha mesjanizmu. Czas, by ten duch, uśpiony przez ostatnie stulecia cywilizacji zachodniej, znów zaczął krążyć nad Europą.

I nie chodzi tu bynajmniej tylko o pamięć o Mesjaszu umęczonym pod Ponckim Piłatem. Ta pamięć zawsze była i jest obecna w wierze Kościoła. Gdy mówimy o mesjanizmie, chodzi nam o nadzieję skierowaną ku przyszłości i przez to nadającą inny, głębszy sens temu, co się wydarzyło w przeszłości i dzieje tu i teraz. Chodzi o oczekiwanie na Mesjasza, o wypatrywanie znaków Jego powtórnego przyjścia i przygotowywanie gruntu pod apokalipsę, która to przyjście rozpęta.

Mesjanizm bowiem tkwi w samym sercu chrześcijańskiego kerygmatu. Bez mesjanizmu chrześcijańska wizja historii staje się zmierzającym do nikąd ciągiem bardziej czy mniej szczęśliwych wydarzeń. Bez mesjanizmu chrześcijańska eschatologia zostaje sprowadzona do pogańskiej wiary w zaświaty. I odwrotnie, tylko ożywiona duchem mesjanizmu eschatologia otrzymuje szerszy, właściwy nadziei chrześcijańskiej, społeczny, historyczny i kosmiczny kontekst. Tylko dzięki jej przyjęciu możemy dostrzegać pod płaszczem dziejów i cykli kosmicznych, pod powierzchnią przemian społecznych i ustrojowych, narodzin i upadku królestw, powstań i bitew, ich drugie, duchowe i teologiczne dno, możemy odczytać sens i znaczenie tych wydarzeń w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8207

Spis treści
Zamów abonament