Gromada rosyjskich wędrowców
Pipes dobry na uprzedzenia
Gościńcem ciągnie gromada ludzka, wszystkie twarze pełne zadumy. Rysunek każdej twarzy – bardzo wyrazisty. Są to twarze pełne światła, stare rosyjskie oblicza chłopów, oraczy, wyrobników – wypukłe czoła, szerokie brody, cera świeża do ósmego krzyżyka, takie też spojrzenie, takie myśli. Albo twarzyczki dziewcząt, których uszu niewidzialne złoto broni przed wyzwiskiem. I stateczne staruchy. Srebrnowłosi kapłani w ornatach; kroczą razem z innymi. Zakonnicy. Deputowani Dumy Państwowej. Żelazni studenci w tużurkach. Gimnazjaliści szukający wiecznej prawdy. Dumne ze swej urody damy w sukniach z początku wieku…”
Tak wyobrażał sobie na dnie nocy stalinowskiej obraz przedstawiający odchodzącą Rosję jeden z bohaterów „Pierwszego kręgu” Sołżenicyna. Tak pewnie, nieuchronnie, wyobrażamy ją sobie i my, tworząc imaginacyjny collage z portretów i dagerotypów. Pierwowzorem dla większości z tych twarzy – od burłaków i zaporożców po „Dziewczynę z brzoskwiniami” i kompozytora ze zmierzwioną brodą – są pewnie, nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy, obrazy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta