Nowe życie irańskich kobiet
Na polskie ekrany wszedł w piątek film Manijeh Hekmat – obraz intrygujący, pełen subtelnych obserwacji islamskiego świata, który otwiera się na nowoczesność. Jego bohaterki szukają własnej drogi w zdominowanej przez mężczyzn społeczności
Kino irańskie jest w Polsce niemal nieznane, ale na festiwalach filmowych robi furorę od lat. Nazwiska Abbasa Kiarostamiego, Jafara Panahiego czy Mohsena Makhmalbafa są ozdobą każdego konkursu.
Szczególne miejsce zajmują w tej kinematografii panie. Merzieh Meshkini („Dzień, w którym stałam się kobietą”) czy Samira Makhmalbaf („Jabłko”, „O piątej po południu”) niezmiennie opowiadają o sytuacji kobiet w kulturze islamu, o ich marzeniach i wyzwalaniu się z pęt tradycji. 45-letnia Manijeh Hekmat zadebiutowała w 2002 roku filmem o kobiecym więzieniu, teraz zaś pokazuje „3 kobiety w różnym wieku”. Film szczególny, bo... mało egzotyczny.
Irańczycy zwykle rejestrowali na taśmie filmowej świat, który z ogromnym trudem wyzwalał się z tradycji. Pokazywali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta