Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Hip-hop na ulicach Nairobi

03 stycznia 2009 | Kultura | Paulina Wilk
Matatu to nie tylko najpopularniejszy środek transportu, ale też muzyczne minirozgłośnie – jadą i grają
źródło: REUTERS
Matatu to nie tylko najpopularniejszy środek transportu, ale też muzyczne minirozgłośnie – jadą i grają
Twarz idola na bagażniku i dobre głośniki pomogą przyciągnąć klientów
źródło: AP
Twarz idola na bagażniku i dobre głośniki pomogą przyciągnąć klientów

Wypchane ludźmi i bagażami minibusy rozwożą po mieście nowe trendy. Z głośników płyną rymy, a na karoseriach lśnią wizerunki słynnych raperów i efektowne graffiti. Czarne brzmienia wróciły do Afryki

Amerykańskie gwiazdy hip-hopu i r&b mogą się czuć w Nairobi jak u siebie. Ich piosenki wylewają się na ulice z samochodowych głośników, z barów i powciskanych między biurowce sklepików. Nastolatki, nawet te, których nie stać na kupno płyt ani na radioodbiornik, są na czasie. W kieszeni zawsze znajdą się jakieś drobne na bilet, a że rozbrzmiewające przebojami minibusy, czyli matatu, długo tkwią w korkach, czasu jest dość, by zaktualizować muzyczną wiedzę.

Do matatu prędzej czy później wsiada każdy: przedsiębiorca, który chce zaoszczędzić sobie nerwów za kierownicą, śpieszące się na targ handlarki, uczniowie w drodze do szkoły i urzędnicy dojeżdżający z przedmieść. W czteromilionowym Nairobi nie ma pociągów miejskich, metra ani tramwajów, a na autobusach nie można polegać. Natomiast małe, mieszczące 11 pasażerów (i masę tobołków), matatu są zawsze i dojadą wszędzie.

Raper i prezydenci

Oprócz prowadzących je szalonych kierowców, słynących z fantazji w łamaniu przepisów, potrzebni są naganiacze. Im głośniejsi, tym lepiej, bo konkurencja nie śpi. Wykrzykują trasę, wisząc w powietrzu. Jedną ręką...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8207

Spis treści
Zamów abonament