Kryzys w trzech odsłonach
Michał, Beata i Krzysztof. Troje ambitnych menedżerów. Do jesieni ubiegłego roku pracowali w spółkach z branży FMCG, finansów i IT. Kryzys sprawił, że nadal są bez pracy
Cała trójka w wieku 36 – 40 lat. Przebojowi, dynamiczni, zajmowali wysokie stanowiska w międzynarodowych koncernach. Po raz pierwszy w życiu, albo pierwszy raz od lat, to nie oni pożegnali się z pracodawcą, a pracodawca z nimi. I tak mają szczęście. Firmy, dbając o swój wizerunek, opłaciły im specjalne programy wsparcia, tzw. outplacement. Na rozmowę z dziennikarzem „Rz” zgodzili się po warunkiem, że będą mogli zachować anonimowość. Nie chcą mieć wizerunku menedżera, który stracił pracę.
Michał
Po pierwsze telefon. Przez ostatnie lata był częścią jego życia, a czasem jego zmorą. Zdarzało się, że wychodząc z domu, stał w przedpokoju przez dwie godziny i bez przerwy odbierał rozmowy, esemesy albo oddzwaniał. Do regionalnego szefa sprzedaży dużej firmy FMCG stale dobijali się kontrahenci i podwładni – kilkudziesięciu przedstawicieli handlowych.
Gdy dostał wypowiedzenie, komórka przestała dzwonić. Przez pierwsze dni łapał się, że nieustannie sprawdza, czy nie jest zepsuta, czy ma zasięg. Dziś, po dwóch miesiącach od rozstania z firmą, odruch minął.
Po drugie czas. Jego kalendarz zawsze był wypełniony spotkaniami, dziesiątkami spraw do załatwienia. Po wypowiedzeniu, gdy zabrakło rusztowania terminów i zadań, zdarzały się dni, gdy tracił kontrolę nad czasem. Tym bardziej że po raz pierwszy od 15 lat musiał sobie radzić bez służbowego samochodu. Nawet się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta