Z Rosją na „kursie kolizyjnym”
Rosja parła znów w kierunku zachodnim na ziemie dawnej Rzeczypospolitej, a odradzająca się Polska rewindykowała swe terytorium na Wschodzie.
Oba państwa znalazły się, jak to piszą Amerykanie, „on the collision course”. Sprawę granicy z Polską „biali” Rosjanie odsyłali do przyszłej konstytuanty, „czerwoni” zaś obiecywali gruszki na wierzbie, po to tylko, aby zgarnąć całą pulę. A mocarstwa zachodnie kalkulowały, że „biała” Rosja się odrodzi i kwestii granicy z Polską nie chciały podejmować. Musiał to więc zrobić samodzielnie Piłsudski. W tej sprawie stanął wobec Wschodu najzupełniej osamotniony.
Podczas konferencji pokojowej 1919 roku w Paryżu aspiracje polskie przedstawił Roman Dmowski, postulując przyznanie Polsce ziem do granicy II rozbioru na Wschodzie. W sprawie Gdańska, Śląska, Mazur sprzymierzeni zdecydowali o przeprowadzeniu plebiscytów. Natomiast w odniesieniu do ziem wschodnich postanowili 19 marca 1919 roku o wysłaniu do Polski Komisji Międzysojuszniczej.
Nasze prawa do Galicji Wschodniej opierały się na historycznych przesłankach. Oprócz tego większe miasta posiadały polską większość, a w zachodniej części, aż po rzekę Zbrucz silne polskie skupiska. W całej dzielnicy Polacy stanowili 36,3 proc. populacji. Rada Najwyższa Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych rozważała dwa rozwiązania problemu: zwrot prowincji w ręce polskie na podstawie poprzedniego władania (od 1340 roku) z autonomią i plebiscytem po upływie 25 lat. Lub podział terytorium pomiędzy Polskę i Ukrainę. Komisja do spraw Polskich na swej sesji 26 kwietnia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta