Przebudzenia po polsku
Spełnianie wizji to proces podniecający i niespodziewany. Jak przebudzenie z transu.
Wydaje się, że wiemy, co się stanie, bo przecież „tak było zawsze”, a tymczasem nagle wydarza się coś, co zmienia porządek rzeczy. Ktoś coś wynajdzie, wymyśli albo powie i świat staje się inny. Trzeba przyzwyczajać się do nowego, choć to boli.
Przebudzenia widać najwyraźniej na styku mediów i społeczeństwa. Zaczęło się od pierwszej edycji BigBrothera. Zwykli ludzie stali się idolami tłumów, a elity zmierzyły się z miałkością dążeń i postaw nowych celebrytów. Efekty? Galopująca tabloidyzacja przekazów medialnych, uproszczenie komunikacji między ludźmi. Wspólne kibicowanie, emocje, jakie wyzwalał show, skrajne oceny i postawy wobec bohaterów – wszystko to spowodowało, że poczuliśmy się inni, może nawet bliżsi sobie.
W 2005 r. zupełnie inne wydarzenie połączyło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta