Jacek Hugo-Bader „Biała gorączka”
Reportaż Hugo-Badera z wyprawy na Syberię oraz byłych republik radzieckich czyta się jednym tchem.
Tak bardzo bowiem wciągają i fascynują opowieści o ludziach i miejscach, do których mało który mieszkaniec zachodniej czy nawet środkowej Europy miałby ochotę i odwagę się wybrać. Hugo-Bader tę odwagę miał. Żył z ludźmi, w których żyłach płynie bimber wymieszany ze spirytusem technicznym, dla których skrajna bieda, przemoc fizyczna, gwałty, samosądy i samobójstwa są na porządku dziennym, a skorumpowana do cna władza przygląda się wszystkiemu, bez skrupułów odbierając resztki nadziei każdemu, kto jej stanie na drodze. Tylko czy taka właśnie jest Rosja, Ukraina czy Mołdawia, o których w „Białej gorączce” mowa? Wierzę, że to zwyrodnienie dotyczy jedynie jej niewielkiej części, że istnieje też ta lepsza strona, mimo iż Hugo-Bader nawet słowem nie wspomina o niej.