Śledczy unikają kary
Niebawem przedawni się zarzut dyscyplinarny śledczego od sprawy Olewnika. To nie wyjątek
Olsztyński prokurator Piotr Jasiński, który wykrył i oskarżył porywaczy zamordowanego w 2003 r. Krzysztofa Olewnika, ma dziś kilka zarzutów dyscyplinarnych. Najpoważniejszy dotyczy wyniesienia w 2006 r. z kancelarii tajnej dokumentu z klauzulą ściśle tajne. Z informacji „Rz” wynika, że śledczy może uniknąć kary. Sprawa dyscyplinarna toczy się powoli i zarzut może się wkrótce przedawnić.
Trzy lata do spokoju
Sprawa Jasińskiego trafiła do sądu dyscyplinarnego w styczniu 2009 r. Kilka razy ją odraczano, nie zakończyła się do dziś. Na jakim jest etapie, nie wiadomo, bo takie postępowania są tajne. – Sprawa jest w toku – kwituje pytania „Rz” Elżbieta Szarek, przewodnicząca Sądu Dyscyplinarnego dla Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym.
Tymczasem sprawy dyscyplinarne przedawniają się po trzech latach (od momentu zaistnienia przewinienia), a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta