Założono dwie obroże, a wydano miliony złotych
System dozoru elektronicznego pochłonął już 23 mln zł, a ostatecznie będzie kosztować dziesięć razy tyle. Coraz częściej słychać opinie, że areszty domowe to niewypał
Tymczasem wniosków o zastosowanie aresztów domowych jest niewiele ponad 20, a uwzględniono zaledwie dwa.
Jutro mija miesiąc od wejścia w życie systemu dozoru elektronicznego (SDE) w wykonywaniu kary więzienia, tzw. aresztów domowych. Tylko do tej pory kosztował on ponad 23 mln zł – docelowo zapłacimy za niego 225 mln zł, a każdy miesiąc za obsługę systemu i centrum monitorowania pochłania kolejne setki tysięcy (szczegóły patrz ramka).
Opinie o opłacalności nowej formy wykonywania kary są podzielone. Jedni uważają, że to najkosztowniejszy system wykonywania kary; drudzy, że będzie tańszy niż utrzymywanie skazanych w więzieniach.
Na efekty poczekamy
– Będzie się opłacał, ale dopiero gdy obejmie kilkutysięczną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta