Jest jeszcze szansa
Polska – Belgia 3:1. Po tym zwycięstwie odżyły nadzieje na awans do półfinałów, ale najpierw trzeba dziś pokonać Rosję
– W takim dniu jak ten siatkówka nie jest najważniejsza – powiedział na pomeczowej konferencji trener Belgijek Gert Vande Broek. Do niego też przed spotkaniem dotarła wieść, że żona polskiego trenera Jerzego Matlaka znalazła się w szpitalu z podejrzeniem wylewu krwi do mózgu.
W tej sytuacji Matlaka zastąpił jego asystent Piotr Makowski. Polskie siatkarki podkreślały po meczu, że wygraną dedykują trenerowi i jego żonie. – Chciałyśmy mu pomóc tym zwycięstwem, odjąć choć jeden problem – mówiła Katarzyna Gajgał, środkowa naszego zespołu.
Pierwszy set meczu z Belgią przywołał najlepsze wspomnienia związane z polską żeńską siatkówką. Rywalki nie miały wiele do powiedzenia zaskoczone mocną zagrywką. – Miałyśmy celować w Charlotte Leys, która na ogół ma kłopoty z przyjęciem – objaśniała taktykę naszej drużyny Gajgał. – Wiedziałyśmy, że gdy odrzucimy je od siatki, to będą kierować większość piłek do Virginie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta